Wstęp wolny
Perfect – od 34 lat na polskiej scenie rockowej. Zespół, który skomponował takie przeboje jak „nie płacz Ewka”, niewiele CI mogę dać, chcemy być sobą. Jego najnowsza płyta „Dadadam” osiągnęła w czasie dwóch tygodni status Złotej płyty – promuje ja piosenka Wszystko ma swój czas. Skład zespołu: Grzegorz Markowski, Piotr Szkudelski, Darek Kozakiewicz, Jacek Krzaklewski, Piotr Urbanek.
Wszystko się zaczęło gdy Wojciech Morawski – perkusista, Zdzisław Zawadzki – basista, Barbara Trzetrzelewska – wokalistka, Ewa Korzeniowska – wokalistka, Paweł Tabaka – klawiszowiec postanowili założyć kapelę. Do grona dołączył śpiewający gitarzysta – Zbigniew Hołdys który wniósł rockowy klimat do zespołu. Na początku zespół występował również pod bardzo ciekawą nazwą – „Perfect Super Show And Disco Band”. I tak sobie grywali w warszawskich lokalach oraz ośrodkach polonijnych w USA, aż do roku 1979, kiedy to Basia Trzetrzelewska postanowiła opuścić kompanów.
Pierwsze utwory („Co się stało z Magdą K.”, „Jego nie ma”, „Nie ma mogiły rock and rolla”), to nagrania jakich zespół dokonał jeszcze pod koniec lat 70, ale na płytę kapeli Perfect „1977 – 1991 Historie nieznane” trafiły DOPIERO 10 lat później. W tych nagraniach głosu udzielił sam Hołdys.
Niewątpliwie rok 1981 należał do Perfectu. Grali samodzielne koncerty, a także na wszelkiego rodzaju festiwalach rockowych. Opublikowali też pierwszą płytkę – EP-kę, zawierającą m.in. „Chcemy być sobą” i „Nie płacz Ewka”.
Hołdys na konferencji prasowej w marcu ’83 oznajmia, że zespół się rozstaje. Jednak cztery lata później znów się schodzą. W 1987 r. nastąpił wielki come back. Hołdys nie przyjął propozycji dołączenia do Perfectu, który reaktywowano z myślą o występach dla Polonii w Kanadzie. Zespół jednak pojechał do Kanady, a po powrocie … zaczęli działać. Płyta „Live ’94” to efekt wspaniałego koncertu w katowickim Spodku, który przypomniał muzykom gdzie ich miejsce. Później przyszedł czas na „Jestem” ze słynną „Kołysanką dla nieznajomej”. Rok 1997 przyniósł album „Geny”. Album doczekał się złotej płyty, a zespół po raz drugi udowodnił, że i bez Hołdysa dają sobie radę.
Początek roku 2001 przyniósł nową płytę koncertową, wydawnictwo to jest ukoronowaniem 20-letniej koncertowej działalności zespołu. Nagrania pochodzą z 3 koncertów zarejestrowanych latem 1999 roku. Dla oddania szczególnej atmosfery koncertów zespołu (niektóre utwory śpiewane wspólnie z zespołem na scenie) specjalne mikrofony „zbierały” publiczność umożliwiając usłyszenie siebie w na płycie.
